
Moje Ateneum – spotkanie z Grzegorzem Damięckim
13 września o godz.
19.00 w Teatrze Ateneum odbędzie się pierwsze powakacyjne spotkanie z cyklu
Moje Ateneum. Gościem nowego sezonu będzie aktor - Grzegorz Damięcki. Spotkanie,
które odbędzie się na Scenie Głównej Teatru przy ul. Jaracza 2 w Warszawie, poprowadzi Jacek Wakar.
- Podczas spotkania z
cyklu “Moje Ateneum” porozmawiamy o dzieciństwie aktora na warszawskim
Słodowcu, szaleństwach młodości z rysowaniem, graniem w zespole punkrockowym
oraz łażeniem po Bieszczadach, najważniejszych zawodowych wyzwaniach i
tęsknotach. I o tym, jak to jest, gdy nagle – lepiej późno niż później –
przypomną sobie o tobie kino i telewizja. Grzegorz Damięcki to przecież seriale
– “Belfer”, “W głębi lasu” i “Zachowaj spokój”, a także kinowe przeboje “Atak
paniki” i ostatnio “Fucking Bornholm”. - mówi Jacek Wakar, gospodarz
spotkań MOJE ATENEUM, cyklu spotkań-rozmów z aktorami o historii warszawskiej
sceny, największych kreacjach aktorskich, jej specyfice we wspomnieniach i
anegdocie.
Dziadkowie – aktorzy Irena Górska-Damięcka i Dobiesław
Damięcki. Rodzice – reżyserka Barbara Borys-Damięcka i aktor Damian Damięcki.
Mimo to długo nie chciał iść tą samą drogą… W warszawskiej PWST trafił pod
skrzydła niekwestionowanych mistrzów – spektakle dyplomowe z jego udziałem
przygotowywali Jan Englert, Zbigniew Zapasiewicz i Mariusz Benoit.
W teatrze na warszawskim Powiślu Grzegorz Damięcki pojawił
się jeszcze podczas studiów w 1991 roku i pracuje w nim do dzisiaj. Pierwsze
kroki na Scenie 61 Teatru Ateneum stawiał pod okiem niepowtarzalnego Edwarda
Dziewońskiego w “Firmie” Hemara w towarzystwie Ewy Wiśniewskiej. Leonarda
Pietraszaka i Zygmunta Kęstowicza.
Zagrał tu
kilkadziesiąt ról – klasycznych i współczesnych, komediowych i na wskroś
dramatycznych. Spotkał się z fantastycznymi reżyserami – m.in. Januszem
Warmińskim, Krzysztofem Zaleskim, Agnieszką Glińską, Izabellą Cywińską,
Andrzejem Domalikiem.
Jako bezduszny asystent partnerował Piotrowi Fronczewskiemu
– Feuerbachowi w słynnej sztuce Tankreda Dorsta. Zupełnie inną twarz –
wrażliwca, jakiego w nim zawsze widzieliśmy – pokazał w roli Myszkina
w “Nastazji Filipownej” w inscenizacji Domalika, w której
stworzył wyjątkowy duet z Marcinem Dorocińskim. I właśnie żonglowanie
nastrojami, zmienianie masek i wewnętrzna transformacja to najważniejsze cechy
aktorstwa Grzegorza Damięckiego. I nie należy myśleć o nim wyłącznie jako
specjaliście od ról szlachetnych idealistów. W ostatnich latach szczególną
przyjemność sprawia mu tworzenie rys na swym wizerunku, szukanie mroku w
kreowanych przez siebie bohaterach.
Informacje pochodzą z notki prasowej.