Nasz teatr logo

Wspominamy. Rocznica urodzin Ludwika Sempolińskiego – aktora i reżysera.

Ludwik Sempoliński był polskim aktorem teatralnym oraz filmowym jak i reżyserem, tancerzem, pedagogiem. Urodził się 17 sierpnia w 1899r., zmarł 17 kwietnia w 1981r. Jego kariera rozwijała się w latach międzywojennych, to wtedy też realizował wielu projektów artystycznych, które przyczyniły się do rozkwitu jego twórczości. Po dzień dzisiejszy Sempoliński uważany jest za ważnego i wybitnego aktora oraz propagatora tradycji teatru dziewiętnastowiecznego.  Poza byciem na scenie zajmował się także wykładaniem sztuki estradowej i piosenką na warszawskiej PWST. Kolejne pokolenie wyśmienitych aktorów „wyszło spod jego skrzydeł”. A mowa o Barbarze Rylskiej, Adriannie Godlewskiej, Bohdanie Łazuka, Jerzym Połomskim.

Ludwik Sempoliński od dziecka fascynował się teatrem. W czasie szkoły występował amatorsko na koncertach, co przyczyniło się do ujawnienia jego niewątpliwego talentu artystycznego. Przyczyniło się to do decyzji o pójściu do Szkoły Aplikacyjnej, gdzie uczył się aktorstwa. Niedużo później stworzył swój pierwszy zespół teatralny, mianowicie był to, po części amatorski, letni teatrzyk, który mieścił się na krańcach ówczesnej Warszawy. Repertuar był bogaty, a premiery odbywały się co tydzień. W międzyczasie Ludwik Sempoliński, wraz z utworzonym przez siebie wokalnym kwartetem rozpoczął współpracę z zespołem chóru słynnego Teatru Operetkowego Nowość. To doświadczenie umożliwiło mu poznanie największych gwiazd warszawskiej operetki, co przyczyniło się do jego dalszej wokalnej kariery. 

Sempoliński swój pierwszy debiut zawodowym teatrze miał w 1918 r. w warszawskim kabarecie artystycznym Sfinks. Aby być bardziej anonimowym (był ówcześnie uczniem szkoły handlowej) przez pewien krótki czas występował pod pseudonimem - Bohdan Kierski. 

W swojej karierze od 1921 r. ma angaże w Teatrach takich jak: Teatr Stołeczny, Wileński Teatr na Pohulance, Teatr Niewiarowskiej czy kontynuacje współpracy z Nowościami. 

Od 1928 r. Jego kariera nabrała zawrotnego tempa. Zaproponowano mu pracę w legendarnej warszawskiej rewii Morskie Oko, gdzie spędził trzy sezony. W tym samym czasie stworzył swój najbardziej popularny utwór „Tomasz, ach Tomasz, ach powiedz, skąd ty to masz?”. Piosenkę tą Sempoliński wykonywał przez następne kilka dekad. Będąc członkiem zespołu artystycznego Wielkiej Rewii (kontynuacja Morskiego Oka) zrobił rzecz odważną jak na tamte czasy. Swoim stylem gry aktorskiej przypomniał publiczności specyfikę aktorstwa przełomu XIX i XX w. A było to ryzykowne posunięcie ponieważ w latach 30. tamtą epokę uznawano za szczyt złego smaku jeśli chodzi o styl  gry aktorskiej. 

Swoje dwie wielkie kreacje stworzył w Teatrze Alibaba. Jedną z nich była piosenka „Ostatni posłaniec” Władysława Szlengla i Tadeusza Wittlina. Drugi utwór powstał w roku 1939 była to „Tina”. Piosenka napisana przez Charliego Chaplina. Sempoliński wykonał ten utwór będąc ucharakteryzowanym na Adolfa Hiltlera. Występ ten przysporzył mu dużych problemów. Mianowicie był poszukiwany przez niemiecką policję z racji ośmieszenia fuhnera - groziła mu za to smierć. Udało mu się uciec i skryć się przed nazistami. W następnych latach przebywał w Wilnie i tam też występował w Teatrach. Po wojnie w 1946 r. dołączył do Teatru Syrena, z którym był związany, z krótkimi przerwami do końca swojej kariery, która nastąpiła kilka miesięcy przed jego śmiercią w 1981 r. 

Sempoliński występował także na wielkim ekranie. W 1948 r. zagrał w filmie „Skarb”, była to pierwsza powojenna komedia. Poza byciem wykonawcą stricte estradowym był również aktorem Teatru Dramatycznego, w którym wcielił się w słynną kreacje Fikalskiego w spektaklu „Dom otwarty” Michała Bołuckiego, czy postać Papkina w „Zemście” Aleksandra Fredry.

Sempoliński należał do aktorów, którzy tworzyli sztukę w trudnych wojennych i powojennych latach. Był niezwykle popularnym i płodnym artystą oraz jednym z wybitniejszych aktorów estrady. Przyczynił się swoimi występami do nazwania tego gatunku sztuką wysoką.

Fot: Andrzej Zborowski/Fotonova.
Zygmunt Januszewski/East News
Zenon Zyburtowicz/East News
Piotr Baracz/ East News