Nasz teatr logo

"Życie Galileusza" w Teatrze Szaniawskiego w Wałbrzychu

14 czerwca na Dużej Scenie Teatru Dramatycznego im. Jerzego Szaniawskiego w Wałbrzychu ostatnia w tym sezonie premierowa odsłona - „Życie Galileusza” Bertolta Brechta w reżyserii dyrektora artystycznego Teatru Muzycznego Capitol we Wrocławiu Konrada Imieli.
   „Życie Galileusza” bezlitośnie krytykuje oświecony rozum i hierarchiczny kościół. Osoba Galileusza jest dla Brechta figurą kompromisu. I właśnie ten aspekt jest ważny w perspektywie opisu współczesności. Pytanie: na ile zaprzeczamy samym sobie i dlaczego bliżej jest nam do pomnażania niż do dzielenia się? Dlaczego, jako gatunek rozumny, naszymi wyborami potrafimy zaprzeczyć logice, zresztą powołanej przez nas samych? I dlaczego jako gatunek społeczny nieustannie przedkładamy ja nad my?
   „Życie Galileusza” to dla mnie spektakl oczywiście o wolności i niezależności nauki – mówi reżyser - ale również o komunikacji między ludźmi, o problemach w porozumiewaniu się, wzajemnym zrozumieniu osób z różnych sfer, grup zawodowych, poziomów hierarchii społecznej, o dyplomacji i jej braku. To bez wątpienia jeden z najlepszych tekstów Brechta. Opowiada o losach wybitnego naukowca, którego kupiła władza. To bardzo aktualne dziś, w czasach katastrofy klimatycznej, z doświadczeniem niedawnej pandemii, wobec toczących się wojen używających najnowszych osiągnięć myśli technicznej zwróconych przeciw człowiekowi. Dotykając tych makro-tematów, przyglądamy się również relacjom geniusza z bliskimi, kobietami jego życia, jego przyjaciółmi i uczniami. To w tych domowych, rodzinnych związkach ujawniają się koszty niezrozumienia, odrzucenia, kneblowania wielkiego umysłu i rozpasanego ego. 
   Ponieważ od lat pasjonuję się astronomią, chciałbym, żeby to był spektakl również o pięknie tej nauki, o uroku obserwacji astronomicznych, o bezwzględnym magnetyzmie nieznanego. Brecht to również eksperymenty z konwencjami, formami teatralnymi, zatem poza intelektualnymi poziomami interpretacji tekstu, po prostu bawimy się teatrem. Co prawda sztuki Brechta często rozpoznajemy przez słynne songi z nich pochodzące, jednak w „Życiu Galileusza” nie śpiewamy prawie wcale. Muzyka jest jednak jednym z najistotniejszych poziomów dramaturgii tego spektaklu – dodał.
   W obsadzie: Dorota Furmaniuk, Piotr Czarniecki, Mateusz Flis, Michał Kosela, Rafał Kosowski, Wojciech Marek Kozak, Piotr Mokrzycki, Czesław Skwarek oraz gościnnie Agnieszka Kwietniewska i Kamil Owczarek. Scenografię spektaklu opracowała Anna Haudek, kostiumy zaprojektowała Agata Bartos, a muzykę napisał Kuba Suchar. Światła reżyseruje Damian Pawella, a za wideo odpowiadają Agata Bartos, Konrad Imiela i Piotr Bartos.