Nasz teatr logo

"Czekając na Godota" w Teatrze Fredry w Gnieźnie

Po raz pierwszy w historii na deskach Teatru Fredry w Gnieźnie zobaczymy „Czekając na Godota” Samuela Becketta. Spektakl w reżyserii Pawła Łysaka i przekładzie Antoniego Libery będzie miał premierę w sobotę 18 maja.   
   Świat po eksplozji nuklearnej? Nie, to efekty katastrofy klimatycznej. A może raczej krajobraz po którejś z wojen, które wybuchają w pobliżu?
   Dwóch, zmęczonych życiem mężczyzn czeka na drodze, na kogoś lub na coś i spotyka dwóch przerażających, a zarazem śmiesznych przechodniów. Ciekawe co oni robili w czasie tej wojny? Czy są czymś więcej niż tylko zabawnymi robaczkami w tej pustce? Czy przetrwał ktoś jeszcze? Czy pozostała tylko kupka kości?
   Trauma drugiej wojny światowej niewątpliwie miała wpływ na napisany w 1948 roku dramat Becketta. Potęga idei religijnych, jak również wartości humanistycznych, jeśli nie legła w gruzach to na pewno została mocno nadszarpnięta. Leonardowego człowieka witruwiańskiego zastąpił ludzki odpadek.
   Czy dziś po kolejnych wojnach i katastrofach nie stało się jasne, że ludzkość do szczętu zmarniała i uschła, a ziemia i powietrze są przeznaczone tylko dla kamieni? Jeśli Godot nie przyjdzie, nie pozostanie nam nic innego jak być razem i troszczyć się o siebie nawzajem.   
   W spektaklu wystąpią: Marcin Jędrzejewski (gościnnie), Michał Karczewski, Roland Nowak i Wojciech Siedlecki. Autorem scenografii i kostiumów jest Robert Rumas. Za światło i wideo odpowiada Artur Sienicki, a za fonosferę - Maciej Szymborski.