Nasz teatr logo

"Rapeflower" w Teatrze Komuna Warszawa

Spektakl "Rapeflower" podejmujący temat gwałtu i przemocy seksualnej zobaczymy premierowo 19 kwietnia w Teatrze Komuna Warszawa. Koncepcja, reżyseria, choreografia, tekst i performance wyszły od jednej osoby - Hany Umedy.
   Ile trwa odzyskanie zgwałconego ciała? Rok? Dwa? Osiemnaście? Kilka pokoleń? Jak ustanawia się ciało po doświadczeniu gwałtu? Jak zmienia się jego seksualność? Stosunek do miłości? Jakimi metodami ciało i psychika radzą sobie z tym doświadczeniem? Co robią, żeby utrzymać się przy życiu?
   Identyfikując się jako przetrwanki, często milczymy. Nie chcemy, aby na nasze żywe ciała była projektowana figura ofiary. Nie chcąc stawać się obiektami litości, stajemy się niewidzialne. Unikając konfrontacji z doświadczeniem gwałtu skazujemy się na przymus powtarzania traumatycznej sytuacji lub jej aspektów w poszukiwaniu utraconej kontroli.
   Jak uczciwie mówić o gwałcie? Jak umiejscowić własne doświadczenie pomiędzy tabuizacją a pornografizacją tego tematu? „Rapeflower” to śledztwo przeprowadzane na terenie własnego ciała. To w ciele, a nie w dyskursie, doświadczenie przemocy seksualnej —zarówno to własne, odziedziczone i wyuczone — przeplata się ze strategiami obronnymi i strategiami przetrwania. To opowieść o gwałcie rozumianym jako stan, a nie tylko pojedyncze zdarzenie.
   Lukrecja z rzymskiej legendy po doświadczeniu gwałtu ze strony Sekstusa Tarkwiniusza popełnia samobójstwo, stając się w ten sposób na wieki przykładem kobiecej cnoty, choć dziś jej śmierć możnaby interpretować jako konsekwencję PTSD. Jednak barokowa malarka, która wielokrotnie przedstawiała Lukrecję w swoich obrazach, Artemisia Gentieleschi, przepracowała własną traumę gwałtu właśnie poprzez twórczość artystyczną, stając się jedną z pierwszych uznanych malarek w europejskiej historii sztuki. Czy scena, na której wystawiam na widok publiczny swoje zgwałcone ciało, zabieram głos we własnym imieniu, ucieleśniając jednocześnie doświadczenia przemocy seksualnej pokoleń tancerek, może stać się przestrzenią emancypacji i uzdrowienia?
   Przy tworzeniu projektu Hanę Umedę wspomagali: Weronika Murek (dramaturgia), Olga Mysłowska (muzyka), Martyna Miller (video) i Aleksandr Prowaliński (światło).