Nasz teatr logo

"Czyż nie dobija się koni?" we Wrocławskim Teatrze Pantomimy

Wrocławski Teatr Pantomimy im. Henryka Tomaszewskiego wystawia premierowo spektakl na podstawie powieści Horace'a McCoya „Czyż nie dobija się koni?” według scenariusza i w reżyserii Radosława Rychcika. Premiera 24 listopada w Centrum Technologii Audiowizualnych CeTa we Wrocławiu.
   Rzecz dzieje się w latach 30-tych w Stanach Zjednoczonych Ameryki. Ofiary kryzysu finansowego tańczą w konkursie tanecznym, w którym główną nagrodą jest duża suma pieniędzy. To opowieść o biedzie, głodzie, pieniądzu i walce o przetrwanie. To również opowieść o determinacji, marzeniach, nadziejach i wytrwałości. To historia o złudzeniach i ich utracie, to historia o tym, że w człowieku coś pęka, coś się łamie i nie można tego poskładać.
   Bohaterowie tej opowieści są pierwowzorami bohaterów głośnego reportażu Jessicy Bruder „Nomadland”, którzy po recesji w 2007-2009 roku przyjęli przejściowy tryb życia, podróżując po Stanach  Zjednoczonych w poszukiwaniu pracy sezonowej. Sprzedają domy, bo nie mogą ich już utrzymać, przesiadają się do kamperów, przyczep, vanów i ruszają w drogę. Wielki Kryzys lat 1929-39 i kryzys finansowy lat 2007-2009 wymuszają na ludziach podobne zachowania. Są gotowi na wszystko, by walczyć o swoje marzenia. Są gotowi na wszystko, bo walczą o przetrwanie.
   Jak dodaje reżyser: „To znakomite zadanie dla Teatru Pantomimy. Przede wszystkim to mną kierowało przy wyborze tekstu, żeby aktorzy pantomimy mogli pokazać wszystkie swoje najlepsze walory”.  
   W obsadzie: Artur Borkowski, Agnieszka Charkot, Izabela Cześniewicz, Agnieszka Dziewa, Jan Kochanowski, Agnieszka Kulińska, Radosław Lis (gościnnie), Eloy Moreno Gallego, Anna Nabiałkowska, Karolina Paczkowska, Paweł Palcat (gościnnie), Jakub Pewiński, Monika Rostecka, Krzysztof Szczepańczyk, Justyna Taborska (gościnnie) i Mateusz Wierzbicki (gościnnie). Choreografię spektaklu opracował Jakub Lewandowski, scenografię, kostiumy i światło są dziełem Łukasza Błażejewskiego, zaś muzykę napisał Michał Lis.